W niedzielę w Kalifornię uderzyła burza tropikalna Hilary, pierwsza od 1939 roku. Cyklon przyniósł rekordową ilość opadów, które spowodowały powodzie i osunięcia ziemi. Pustynne miasto Palm Springs zostało odcięte od świata, a woda nie ominęła nawet jednego z najbardziej suchych miejsc na świecie, Doliny Śmierci. Na Półwyspie Kalifornijskim na skutek burzy tropikalnej zginął mężczyzna, który został porwany przez wiatr do morza.